Polacy pomimo zachodzących zmian są nadal tradycyjni w porównaniu z innymi narodami europejskimi. Tak jest pod wieloma względami i tak jest w kuchni. I to jest bardzo dobrze. U nas w Polsce kuchnia nadal żyje. I jest jednym z najczęściej odwiedzanych pomieszczeń w domu.
W polskiej kuchni nadal się gotuje. W wielu krajach odchodzi się od gotowania w domu na rzeczy wyjścia na obiad, czy kolację do restauracji. A jeżeli pozostaje się w domu, to najczęściej przyrządza się posiłek z produktów zakupionych i w połowie lub w całości już przygotowanych. Wystarczy podgrzać. Wrzuca się więc zakupione danie do piekarnika i obiad lub kolacja gotowa.
Lecz, czy takie dania są zdrowsze od samodzielnie przygotowanych w domowej kuchni ?
Na pewno nie są i każdy to potwierdzi.
Dlaczego więc są coraz bardziej popularne?
Cieszą się powodzeniem, bo nie wymagają pracy przy ich przygotowywaniu i gotowaniu. Wystarczy rozpakować i włożyć do kuchenki. Potem wyjąć i jeść. Jest to duże ułatwienie dla osób pracujących od rana do wieczora. Ale nie sprzyja zdrowiu i integracji rodziny.
Podczas gotowania posiłków w domu już samo przygotowywanie dania integruje rodzinę. Raz po raz jakiś członek rodziny zagląda do kuchni, aby sprawdzić co się gotuje ? Albo kiedy będzie obiad ? Bo przyjemny i smakowity zapach unosi się po całym mieszkaniu. I wodzi za nos członków rodziny, którzy zadziwiająco często zaglądają do kuchni. A nawet oferują pomoc, byle szybciej ugotować i zakosztować smacznego dania.
Lecz najbardziej rodzinę integruje wspólny stół. I nie tylko podczas świąt, czy rodzinnych uroczystości, ale każdego dnia. Przynajmniej jeden posiłek dziennie spożyty wspólnie z rodziną przy stole bardzo zbliża do siebie członków rodziny. A jeżeli już nie udają się spotkania przy stole na co dzień, to przynajmniej w niedzielę niech stół jednoczy rodzinę przy domowym obiedzie. Niech jednoczą domowe uroczystości, jak urodziny i imieniny każdego członka rodziny. Nawet tego najmłodszego, czy bardzo sędziwego.
Ile razy w ciąg roku można spotkać się przy wspólnym stole ? Takie proste wyliczenie np. w 4 osobowej rodzinie.
W ciągu roku kalendarzowego jest około 50 niedziel. Poza tym najważniejszych dni świątecznych w roku jest 8. Do tego dochodzą uroczystości rodzinne, jak imieniny, urodziny, rocznica ślubu, co wynosi kolejne 9 dni. Razem jest to 67 spotkań przy wspólnym stole w ciągu roku. Do tego może dojść jeszcze świętowanie sukcesów w pracy, czy w szkole. Albo wspólne przyjmowanie gości i wiele innych możliwości na wspólny posiłek przy stole.
Nie licząc dni powszednich, lecz kultywując powyższe święta i uroczystości, razem jest około 70 spotkań przy wspólnym stole. W dni, w których nie musimy gonić do pracy, czy do szkoły. A 70 wspólnych posiłków i możliwość dłuższego pobiesiadowania i porozmawiania, to nie jest już tak mało. I daje możliwość scalania rodziny, wzajemnej integracji i poznania siebie. Gdyż wielokrotnie członkowie rodziny niewiele o sobie wiedzą. Więcej wiedzą na temat polityki, bo regularnie oglądają i słuchają wiadomości, niż wiedzą o najbliższych członkach rodziny.